Kapelusz z podkładek - DIY tutorial


Ile razy przymierzałam kapelusz w sklepie, zawsze coś leżało nie tak, a to za duży, a to za mały, za duże rondo itp itd. Nigdy nie myślałam, że mogę zrobić kapelusz...sama!!!
Aż do momentu, kiedy...szukałam wykroju na spodenki dla syna - wyciągnęłam moje Burdy i szukam i co widzę na okładce jednej z nich? A kapelusz - patrzę na niego i moja pierwsza myśl - "wygląda jak z podkładek z Pepco" :D 


Miałam w domu jedną podkładkę całą i kilka pociętych, które zostały mi z szycia torebek (mój tutorial na torebkę z podkładek znajdziesz tutaj) - pomyślałam spróbuję ;) I się udało :) Jeśli też chcecie stworzyć swój kapelusz z plecionych podkładek, zapraszam po krótki instruktarz ;)


Czego potrzebujesz:

1. Plecione podkładki - powinny być plecione z warkoczy tak jak te (nie muszą być idealnie takie same, chodzi o to, żeby były z łączonych warkoczy, które da się łatwo rozpruć), ja użyłam podkładek z Pepco, na kapelusz o wielkości takiej jak mój potrzeba dwie podkładki - ja miałam jedną całą i pół drugiej (pierwsze pół zużyłam do uszycia torebki ;)


2. Prujka, nici w odpowiednim kolorze, igła do szycia ręcznego, maszyna do szycia, może się przydać naparstek :) - ja szyłam bez ;)


Zaczynamy :)

1. Pierwsze co musisz zrobić, to z jednej podkładki prujką wypruć część, która posłuży nam za rondo. Jedyna trudność przy tym jest taka, żeby nie wypruć za dużo :) ja zaczęłam od wypruwania bezpiecznie małego koła i sukcesywnie je powiększałam wypruwając kolejne paski (ale nie przecinając ich, bo środkowe koło przyda nam się w całości do górnej części kapelusza  


 Dla pewności, że nie wypruję za dużo ani za mało, co chwila przymierzałam rondo na głowę :D To niezawodny sposób :D 

Moje rondo finalnie wyglądało tak




2. Z koła, które wykroiliśmy ze środka, powstanie górna część "korony" kapelusza - trzeba to koło na nowo zszyć, a więc z takiego

zrobić takie


Najprościej zrobić to na maszynie, zygzakiem, ja moją ustawiłam tak, jak na zdjęciu (długość ściegu na 4, ścieg zygzak, naprężenie nici na 5; u Was może być inaczej :) 



Jeśli będziecie szyć z takich podkładek, jak moje, ważne jest, żeby zawsze szyć po tej stronie, po której widać dziurki (igła wchodzi od strony z dziurkami) - wtedy na drugiej stronie wszystko ładnie się prezentuje i właśnie ta druga będzie prawą stroną kapelusza.
strona z dziurkami 
prawa strona (bez dziurek)

3. Boki kapelusza - u mnie to 7 rzędów warkoczy zszytych ściegiem zygzakowym - całość jest zrobiona z jednego długiego warkocza, w żadnym miejscu nie jest przecięty, dzięki temu mało jest łączeń i wygląda estetycznie 

Ważne, żeby jego obwód był taki sam, jak obwód dziury na głowę w rondzie i obwód górnej części kapelusza ;) Ja przypięłam sobie szpilką jeden koniec warkocza do górnej części kapelusza, oplotłam go wokół niej, tak ja kto będzie w gotowym kapeluszu, tę samą szpilkę wbiłam w miejscu gdzie warkocz robi pełne koło i tam zaczęłam zszywanie - Wy możecie po prostu zmierzyć centymetrem :D Mi się akurat w najpotrzebniejszym momencie zapodział :D 



4. To ostatni moment na to, żeby sprawdzić, czy wszystkie elementy do siebie pasują, bo za chwilę będziemy je zszywać. Ja ułożyłam wszystkie części na sobie, sprawdziłam "na oko" czy pasują do siebie,a potem kapelusz jeszcze w częściach, nie zszyty, założyłam na głowę ;)
Możecie manewrować wysokością boków, wielkością ronda (można je powiększyć doszywając kolejne warkocze).

5. Zszywanie elementów - ja zaczęłam od zszycia górnej części z bokami Ważne, żeby wszystkie końcówki warkoczy każdej z części kapelusza znalazły się z z jednej strony kapelusza (to będzie tył).


 Później doszyłam rondo.

I kapelusz gotowy :)

Można dodać jakąś szarfę dla ozdoby, ja zostawiłam póki co taki :)











A jeśli podoba Wam się sukienka ze zdjęć, to też możecie taką mieć - wystarczy, że zajrzycie do mojego tutoriala tutaj 
I do kompletu torebka z podkładek :) Tutorial na torebkę tutaj



Miłego szycia!!!!

Komentarze

  1. Bardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe rozwiązanie i chyba ja sama nigdy bym na takie coś nie wpadła. Zresztą ja się zbytnio na kapeluszach nie znam, tylko lubię je nosić. Bardzo chwalę sobie nakrycia głowy z https://www.sterkowski.pl/ gdyż udało mi się kilka takich już nabyć.Ogólnie porady pierwsza klasa i jestem nadal w ciężkim szoku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nigdy nie nosiłam kapeluszy, a zawsze chciałam - problem polegał na tym, że chyba mam mniejszą głowę, niż większość ludzi na tym świecie ;) Zrobienie własnego kapelusza pozwoliło mi w końcu na noszenie tego nakrycia głowy bez niebezpieczeństwa, że będzie mi ciągle spadać na oczy ;)

      Usuń
  3. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ogromnie. miło mi, że również mężczyźni zaglądają do mnie na bloga :)

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie sam kapelusz jest niesamowity i muszę przyznać, że jestem pod bardzo dużym wrażeniem ogromu pracy. Ja całkiem niedawno z myślą o zimie zamówiłam sobie beret wełniany https://hatfactory.pl/berety-welniane/27-448-beret-welniany-gladki-evita.html i jestem przekonana, że pasuje idealnie do praktycznie każdej mojej stylizacji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty