Ogon dla małej syrenki - DIY
Każda dziewczynka marzy o tym, żeby zostać księżniczką...moje córy sukienki księżniczek już mają, ba...same non stop mówią, że są prawdziwymi księżniczkami...a teraz zamarzyło im się bycie syrenkami...pomyślałam, że w sumie fajnie byłoby mieć takie przebranie do codziennych zabaw, ale musiało by być maksymalnie wygodne i nie ograniczające ruchów...i wymyśliłam coś takiego
Moje syrenie ogony mają "dziurę" na nogi ;) Dolna ich część czyli rybia płetwa zwisa sobie swobodnie z tyłu, podczas gdy nogi poruszają się swobodnie w górnej części. Żeby płetwa była bardziej stabilna i trzymała formę, dałam do środka owatę. Cały strój jest bardzo prosty do uszycia, co zaraz zobaczycie :)
Czego potrzebujesz do uszycia przebrania syrenki:
na ogon:
- tkanina w łuski - w zależności od rozmiaru 0,5 - 1 m (potrzebujesz długość taką, jak długość od pasa do stóp dziecka + ok 10 cm), ja kupowałam tutaj: https://sklep.textilmar.pl/dzianina-lama-azure-mermaid-p14372
- tkanina na spodnią warstwę góry spódnicy - u mnie to ta sama tkanina, z której robiłam bluzkę w sumie na dwie bluzki i dwie spodnie warstwy spódnic zużyłam nieco więcej niż pół metra fioletowej tkaniny bi-stretch, którą kupiłam tutaj: https://sklep.textilmar.pl/bi-stretch-tkanina-z-lycra-fioletowy-p10569
- owata na dolną część ogona - ja miałam w domu idealny kawałek, potrzebujesz max. 0,5 metra
- gumka - ok. 0,5m gumy o szerokości 1cm lub 0,5cm, w zależności od tego ile dziecko ma w pasie
(ja żeby dobrze odmierzyć ilość gumki, którą muszę uciąć, wołam córkę, oplatam ją wokół pasa lekko naciągniętą gumką i tam gdzie końce gumki się spotkają ucinam)
na bluzkę:
bi-stretchowa tkanina - tak jak pisałam wyżej, ja na dwie bluzki i dwie wewnętrzne części spódnicy zużyłam nieco ponad pół metra
Do tego nici w odpowiednim kolorze, ja szyłam igłą uniwersalną rozmiar 75.
Jeśli masz wszystko, co opisałam powyżej, możesz przystępować do pracy.
Ogon:
Do uszycia ogona potrzebne będzie wycięcie 5 części, tak jak na zdjęciu poniżej
Zacznij od zdjęcia miary z dziecka - potrzebujesz:
- długości od pasa do stóp, długość tę powiększ o 10 cm i już masz długość całkowitą ogona
- obwodu bioder - podziel go na pół i to będzie szerokość przodu (tyłu) ogona
Złóż tkaninę w łuski na pół w taki sposób, żeby łuski były skierowane do dołu (tzn. tak jak na prawdziwym rybim ogonie ;) zaznacz białą kredą szerokość i długość i tu potrzebujesz odrobiny, ale naprawdę odrobiny zdolności plastycznych - narysuj ogon, ja niestety nie zrobiłam zdjęcia narysowanego...ale kiedy już mniej więcej będzie wyglądał jak ogon, wytnij go (z dwóch warstw materiału) dodając 1 cm na zapasy szwów. Przednią część ogona przetnij mniej więcej w połowie długości od góry do początku płetwy linią delikatnie zaokrągloną.
Górną część ogona przyłóż do materiału, którego będziesz używać do uszycia wewnętrznej strony (prawa strona do prawej) - wytnij z tego materiału dokładnie taki sam kształt.
Dolną część przyłóż prawą stroną do owaty i wytnij z niej dokładnie taki sam kształt.
Masz już wszystkie części :)
Pora na zszywanie. Ja zaczęłam od zszycia przednich górnych części - wewnętrznej fioletowej i zewnętrznej w łuski jedynie jednym bokiem - dolnym, prawą stroną do prawej.
Teraz musisz przygotować cały ogon do zszycia - połóż tył ogona, prawą stroną do góry, na nim górny przód prawą stroną do dołu, dolny przód prawą stroną do dołu i owatę (na dolnym przodzie), u mnie wyglądało to tak, jak na zdjęciu poniżej. Zepnij wszystko szpilkami i zszyj całość ogona.
Zostało już właściwie tylko wszyć gumkę na górze i ogon gotowy :) I jeszcze ręcznie przyszyłam dolną część ogona z owatą do tylnej części. Gotowe :)
Jeśli chodzi o bluzkę, to u mnie powstała w najprostszy z możliwych sposobów - dwa prostokąty zszyte ze sobą, do nich doszyte ramiączka z przodu (z tyłu wiązane na kokardę). Szyłam z tkaniny mocno rozciągliwej, więc szerokość prostokąta to u mnie połowa obwodu w klatce piersiowej minus 2 cm, wysokość w zależności od tego, jak chcecie mieć długą bluzeczkę.
Wydaje mi się, że to idealne przebranie nie tylko na domowe przebieranki, ale również na bale przebierańców. Ma jeden plus - może być uszyte naprawdę na ostatnią chwilę. Ja w jeden wieczór uszyłam dwa komplety syrenkowe, a do tego jeszcze przebrania dla dwóch lalek barbie i misia ;)
Miłego szycia ;)
Komentarze
Prześlij komentarz